Możemy zamienić kolejność bez problemu. Wszystko wydaje się blisko jednak ze względu na rażące Słońce, suchy klimat i parę dróg żwirowych mamy to poczucie w Mendoza, że męczymy się szybciej. Do tego wino i wykwintna kuchnia nas rozleniwia!
Najbardziej intensywna część jest między Mendoza i Upsallata (droga krętsza niż inne). Jeśli już została zarezerwowany hotel Finca Terrada to po prostu wcześnie rano trzeba się kierować na Uspallata (i Puente del Inca). Spokojna noc i poranek w okolicach miasteczka i następnego dnia na lotnisko.
3 dni w winnicach to sporo, jednak to też należyty czas, żeby chłonąć klimat Mendozy. W tych okolicach bardzo dobrze robi się wycieczki rowerowe, rafting! (do rezerwacji w biurze podróży po przyjeździe do Mendozy), jazda konna jest oferowana w wielu winnicach przed degustacją i obiadem.